Miloct (Ogrod Afrodyty)
Na imi? mia?a Woda
jego zwano Ogniem
Wci±? ¶wie?e s± ich ¶lady
w Lesie Rozkoszy
To pierwsi kochankowie
Niebo-Ona i On-Piek?o
dwa tak r??ne ?ywio?y
przy?apane w r?wnowadze
Tak, tak, dotknij lekko mojej sk?ry
niech krew zawrze w twym sercu, w ?y?ach
zata?cz ze mn±, zata?cz na mnie
tak, spojrzyj jak wygl±dam od wewn±trz
Najpot??niejsza Kr?lowo w koronie plecionej z r??
naznacz mnie b?ogos?awie?stwem ¶wi?tego owocu mi?o¶ci
Najpot??niejsza Kr?lowo, sk?ada ci niski pok?on
niewolnik twojej nago¶ci
mi?o¶? jest prawem silnych
Mi?dzy Rozkosz± i B?lem istnieje cienka granica
jedno karmi twe cia?o, drugie wypala dusz?
Mi?o¶? nie jest zabawk±, mi?o¶? jest dla silnych...
Wojownik?w - je¶li dostrzegasz m?j Nagi Miecz
Kr?l?w - czy? wszyscy nie mamy Tronu ze Sn?w?
Anio??w - czy nie widzisz cienia moich rozpostartych skrzyde??